Hu hu ha ! Co prawda jeszcze zimy jako takiej nie ma, ale pogoda jest zdradliwa. Świeci słońce i w zimowej kurtce człowiek się topi. Po czym rozpina ją w celu złapania ciut świeższej aury no i bach! Powieje zawieje niewiadomo skąd i jesteśmy gotowi. Znacie to? My jak my, ale co z małymi szkrabami, kiedy nie wiadomo jak je najlepiej ubrać, żeby nie przegrzać a zarazem żeby nie zmarzło...
Co kilka tygodni borykamy się z katarem. Jak nie ja, to moja córa. No cóż...Takie małe błędne koło, ale da się przeżyć. Gorzej, jeśli bakterie pójdą dalej i zrodzi się coś gorszego, np. zapalenie ucha, co niestety przechodziliśmy. Ale póki co, narazie z katarem dajemy radę. Sposobów mamy kilka, z którymi się podzielę.
Te krople możemy zakraplać już od 3 miesiąca. Stosujemy je 3x dziennie, po jednej kropli do każdej dziurki. Zazwyczaj po 4 dniach katar się znacznie osłabia.
NEBULIZACJA
Również 3x dziennie. Nebulizujemy się solą fizjologiczną (NaCl), którą możemy dostać w każdej aptece w formie ampułek po 5ml. Sam nebulizator można kupić za małe pieniądze np. na ebayu. Warto mieć takie urządzenie w domu, bo przydaje się nie tylko dzieciom, ale także nam - rodzicom :) Tutaj podaję link z przykładowymi nebulizatorami <<<KLIK>>>
INHALACJE NA GORĄCO
INHALACJE NA GORĄCO
Czasami stosowaliśmy dość stare metody na udrożnienie nosa, jakim są inhalacje na gorąco. Natrafiłam zupełnie przypadkowo na fajny inhalator (Inhalator), który nie wymaga użycia prądu. Posiada w środku pojemniczek na gorącą wodę, gdzie wkrapiamy lek lub zioła do inhalacji. Nie nagrzewa się także nie możemy się nim poparzyć. Natomiast mimo wszystko przy dzieciątkach, trzeba wszystko asekurować i nie pozostawiać dzieci samych z inhalatorem. Dostępny w aptekach.
KROPLE DO INHALACJI BABIX
Te krople poleciła mi Pani w aptece. Są genialne w przypadku mocno zatkanego noska dzieca. Wystarczy skropić dwiema kropelkami (po obydwu stronach) ubranko lub pościel, a zapach eukaliptusa pozwoli maluchowi swobodnie oddychać co jest jednoznaczne z mniejszą częstotliwością wybudzania się ze snu.
SYROP Z CEBULI
Pomaga nie tylko na kaszel. Jest ogólnie bardzo dobrym antybiotykiem w przypadku przeziębienia, a przede wszystkim jest w 100% naturalny! Wystarczy nam jedna cebula, którą kroimy w plastry. Następnie każdy z nich wkładamy do słoika zasypując cukrem lub miodem (po kolei). Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce, aby cebula puściła sok. Taki syropek podaję córce po łyżeczce 3x dziennie ale nie na wieczór, aby uniknąć bólu brzuszka.
SYROP Z BURAKA
Jeśli ktoś nie lubi cebuli, to burak będzie w sam raz. Idealny na przeziębienie i wzmocnienie odpornośc, a także wspomaga leczenie kaszlu. Przygotowanie syropu jest banalne. My robimy go według babcinego sposobu, ale w internecie jest mnóstwo innych. Po prostu odkrajamy górę buraka, nie za dużo, tak abyśmy mogli wydrążyć w nim otwór o średnicy ok. 2cm, na głębokość tak aby nie przebić spodu buraka. Do otworu wsypujemy 1-2 łyżki curku lub 1 łyżkę miodu. Tak przygotowanego buraka odstawiamy w ciepłe miejsce, aby puścił sok. Pić 2-3x dziennie. Burak przestanie oddawać sok po około 2 dniach, także na kolejne należy zrobić nowy.
SYROP Z BURAKA
Jeśli ktoś nie lubi cebuli, to burak będzie w sam raz. Idealny na przeziębienie i wzmocnienie odpornośc, a także wspomaga leczenie kaszlu. Przygotowanie syropu jest banalne. My robimy go według babcinego sposobu, ale w internecie jest mnóstwo innych. Po prostu odkrajamy górę buraka, nie za dużo, tak abyśmy mogli wydrążyć w nim otwór o średnicy ok. 2cm, na głębokość tak aby nie przebić spodu buraka. Do otworu wsypujemy 1-2 łyżki curku lub 1 łyżkę miodu. Tak przygotowanego buraka odstawiamy w ciepłe miejsce, aby puścił sok. Pić 2-3x dziennie. Burak przestanie oddawać sok po około 2 dniach, także na kolejne należy zrobić nowy.
PŁUKANIE NOSA / ZATOK
Ten sposób zaczęliśmy praktykować niedawno, ponieważ jest on dozwolony dla dzieci od 3 roku życia. Kiedy nic już nie pomagało na zapchany nosek naszej córki, a katar wędrował sobie już do zatok, skąd spływał do gardła budząc naszą kruszynę męczącym kaszlem w nocy, pokusiłam się o kupno "prysznica do noska"(Nasendusche). Dość fikuśne urządzonko, ale bardzo łatwe w użyciu. Słyszałam kiedyś o płukaniu zatok, ale byłam zdecydowaną tego przeciwniczką, ponieważ wydawało mi się to bardzo dziwne i wręcz drastyczne. ALE...Nie taki diabeł straszny. Okazało się, że było to absolutne wybawienie. Córka się tego nie bała i była mega dzielna. Do "prysznica" należy kupić specjalny roztwór z soli (wszystko dla dzieci) i stosować według instrukcji. REWELACJA! Kataru się pozbyliśmy i można normalnie funkcjonować.
ASPIRATOR DO NOSA
Wiem wiem. Ja też uważam, że jest to najdziwniejsze urządzenie świata, ale wierzcie mi, że pomaga bardziej niż gruszka. Nasz jest z Canpol baby i sprawuje się świetnie. W Niemczech możecie go szukać pod nazwą "Baby Nase Clear". Nosek jest dokładnie wyczyszczony, a mała przyzwyczaiła się już do tego rodzaju zabiegu. Czasami nawet sama go przynosi, kiedy ciężko się jej oddycha.
Dodatkowo gdy córka śpi, wieszam na łóżeczku i na kaloryferze wilgotne pieluchy tetrowe. Nawilżam w ten sposób powietrze, które jest dość suche w sezonie grzewczym. Picie wody w dużych ilościach jest również ważne przy przeziębieniu. Inne specyfiki, których nie próbowaliśmy, ale są dostępne w Niemczech, zamieszczam poniżej.
OSANIT
/kuleczki homeopatyczne na katar oraz kaszel (dla niemowląt i małych dzieci) /
SIMILASAN
/globulki homeopatyczne na katar/
NASIVIN FÜR BABYS
/krople na katar (dla niemowląt od 1 tygodnia życia)/
BABY LUUF
/balsam na bazie olejku eterycznego stosowany na katar, kaszel lub nieżyt gardła; smarujemy nim plecki i klatkę piersiową maleństwa dzięki czemu ułatwia oddychanie (dla niemowląt od 6 miesiąca i dzieci do 2 lat)/
TRANSPULMIN
/maść na plecki i klatkę piersiową malucha, która łagodzi kaszel i oczyszcza drogi oddechowe
(dla niemowląt od 3 miesiąca i małych dzieci)/
LIBEROL
/maść na plecki i klatkę piersiową malucha, łagodząca kaszel, katar i nieżyt gardła (dla niemowląt i dzieci do 4 lat)/